Pszczoły rojowe posiadają wielką dynamikę rozwoju |
Artykuł opublikowano w Lubuskich Aktualnościach Rolniczych nr 7/2005
Pszczoły pracują i rozmnażają się w zespole rodziny pszczelej. Każda rodzina pszczela w okresie rozwoju ma tendencję do dzielenia się polegającą na tym, że część pszczół wraz ze starą matką opuszcza ul macierzak i zawiesza się w pobliżu ula w formie grona rojowego. Rodzina macierzysta dzieli się na dwie części, które bardzo często nie są równe ilością pszczół. Jednak wyrojone pszczoły stanowią od tej chwili nową rodzinę. Jest to dosyć prosty sposób rozmnażania się pszczół. Wychodzący rój pszczół wraz ze starą matką pozostawia w macierzaku plastry z zapasami miodu, pierzgi, czerwia w różnym wieku i matecznikami zasklepionymi i otwartymi.
W skład wychodzącego roju wchodzą osobniki dorosłe, tj. matka, pszczoły robotnice i bardzo rzadko można spotkać małą ilość trutni. Wychodzący rój zanim odleci z pasieki na nowo wybrane miejsce, wiąże się i pozostaje w pobliżu ula, tworząc zwartą masę wiszących pszczół. Wewnątrz takiego grona pszczół temperatura jest wyższa od temperatury otoczenia i wynosi około 35 stopni C.
Pszczoły rojowe opuszczając dotychczasową rodzinę, zabierają ze sobą pewne zapasy miodu, który przechowują w swoich wolach miodowych. Po uwiązaniu się roju, duża część pszczół pozostaje przez dłuższy czas w bezruchu. Pszczoły te w bardzo małych ilościach zjadają zabrane rezerwy miodowe. Jeżeli wraz z rojem nie wyleciała matka, to po krótkim czasie wiszące pszczoły wracają z powrotem do ula. Wniosek z tego jest jeden, że matka zawsze stabilizuje rój. Należy też zaznaczyć, że pszczoły robotnice są zdolne odróżnić własną matkę od poddanej im matki obcej.
Bardzo często pszczelarze pytają w jakim wieku są pszczoły, które tworzą rój? Na podstawie obserwacji i prowadzonych badań stwierdzono, że około 60% pszczół obecnych w roju jest w wieku od 2 do 21 dni. Osobniki starsze powyżej 21 dni w zasadzie nie wychodzą z ula, Każdy doświadczony pszczelarz, który obserwował wychodzenie roju z ula, mógł zauważyć, że część bardzo młodych pszczół opuszczających ul zamiast frunąć z wylotka spada na ziemię. Co to oznacza? Że są to pszczoły bardzo młode, które jeszcze nie mogą latać - i siłą rojących się pszczół zostały jakby wypchnięte na zewnątrz ula.
Niezależnie od wieku osobników tworzących rój, ich kondycja jest zawsze lepsza od kondycji pszczół pozostających w macierzaku. Siłę roju stanowią osobniki wyróżniające się bardzo dobrą kondycją, która stanowi o żywotności roju. Myślę, że nie trzeba przekonywać pszczelarzy praktyków o tym, że osadzone roje w ulu są zdolne do bardzo szybkiego odbudowania podanej im węzy i do wychowu bardzo dużej ilości czerwiu przypadających na jedną robotnicę. Pszczoły pozostające w macierzaku pomimo, że zostanie poddana im młoda matka unasieniona, są prawie dwukrotnie mniej efektywne w pracy od pszczół rojowych. Wolniej pracują, mniej odbudowują węzy i więcej zużywają pokarmu.
Z tych doświadczeń nasuwa się wniosek, że ucieczka roju z pasieki, to bardzo duża strata. A zatem wykorzystujmy pszczoły rojowe do budowy plastrów i powiększania własnej pasieki lub jako odkłady sprzedajmy je innym pszczelarzom. Chwytanie rojów niewiadomego pochodzenia jest zawsze ryzykowne i trzeba je zawsze traktować jako podejrzane o chorobę. Wiąże się to z zabieraniem przez rojące się pszczoły zapasu miodu, który może zawierać bakterie zgnilca złośliwego. Ustawianie pustych uli otwartych dla pszczół w oczekiwaniu na rój, który może się w jednym z nich osiedlić, nie powinno być przez pszczelarzy praktykowane. Sprawy te regulują przepisy dotyczące zwalczania zgnilca złośliwego i kiślicy.
Stanisław Dubiel Prezes Zarządu WZP |