- Lubuski Ośrodek Doradztwa Rolniczego, Kalsk 91, 66-100 Sulechów,
- Oddział w Lubniewicach, Glisno 123, 69-210 Lubniewice

(+48) 68 385 20 91
sekretariat@lodr.pl

Super User
Kategoria:

Warning: No images in specified directory. Please check the directory!

Debug: specified directory - https://www.archiwum.lodr.pl/images/stories/produkcja-zwierzeca/alpaki/2014/alpaki-3.jpg

Alpaki - co to za zwierzęta?

Państwo Alicja i Krzysztof Wiśniewscy z Ludzisławic, gmina Santok od lat prowadzą gospodarstwo rolno-ogrodnicze i to właśnie ogrodnictwo jest ich głównym źródłem dochodu.

Od czasu powrotu ze studiów syna Mateusza ten główny profil produkcji zdobył jednak konkurenta w postaci alpak. Co to są alpaki i w jaki sposób zadomowiły się w gospodarstwie? O tym właśnie rozmawiam z panem Mateuszem, głównym sprawcą ich obecności.

 

Alpaki to południowo-amerykańskie zwierzęta z rodziny wielbłądowatych udomowione ok. 4000-5000 lat p.n.e. w rejonie peruwiańsko-boliwijsko-chilijskim - Altiplano. Obecnie ich populacja liczy około 4 milionów sztuk z czego 3,3 mln żyje w Peru, 420 tys. w Boliwii, a 45 tys. w Chile. Na pozostałych kontynentach zaczęły się one pojawiać dopiero w latach 80. ubiegłego stulecia. W Polsce - w 2004 roku, zaimportowane z Chile, bardzo dobrze się zaaklimatyzowały i zaczęły zdobywać coraz więcej zwolenników. Jest ich teraz około 2000 sztuk, ale ta liczba ciągle się zmienia.

Warning: No images in specified directory. Please check the directory!

Debug: specified directory - https://www.archiwum.lodr.pl/images/stories/produkcja-zwierzeca/alpaki/2014/alpaki-5.jpg

Co spowodowało pana zainteresowanie tymi zwierzętami?

Jak zawsze przypadek. Szukaliśmy z rodzicami alternatywy dla coraz bardziej pracochłonnego, a mniej opłacalnego ogrodnictwa. Artykuł o alpakach znalazła przypadkiem mama w jednym z kalendarzy. Wzbudził on nasze ogromne zainteresowanie. Później już było szukanie wiadomości na temat tych zwierząt, wizyty w gospodarstwach hodujących alpaki no i w końcu decyzja zakupu.

I w kwietniu 2012 roku pojawiły się one u państwa.

Tak, pierwsze sztuki sprowadziliśmy 26 kwietnia 2012 roku. Było to 5 zapłodnionych samic z polskiej hodowli (okolice Konina). Obecnie stado liczy 12 sztuk, a latem spodziewamy się kolejnych 5 porodów w naszym gospodarstwie.

Samica osiąga dojrzałość płciową w wieku 1,5 do 2 lat. Ciąża natomiast trwa aż 11,5 miesiąca (± 2 tygodnie) i najlepiej jest, gdy zapłodnienia samic są kontrolowane tak, aby porody odbywały się w miesiącach letnich. Wtedy jest to mniej kłopotliwe dla hodowcy, a i młode lepiej aklimatyzuje się na świecie. Dla ciężarnych samic bardzo korzystnym jest przebywanie wśród samic w podobnym stanie, chociaż diagnozowanie ciąży odbywa się głównie na podstawie obserwacji ich zachowania w obecności samca. Gęste futro uniemożliwia bowiem zaobserwowanie zmian w wielkości brzucha.

A jak wyglądają porody, w końcu nie są to zwierzęta rodzime?

W swoich naturalnych warunkach alpaki hodowane są tak jak u nas owce. Chodzą samowolnie po pastwiskach i tak naprawdę nikt się nimi nie przejmuje. Co za tym idzie porody odbywają się tam bez ingerencji człowieka i nie każde młode przeżywa. Ja staram się być przy każdym porodzie lub chwilę po nim, bo nigdy nie wiadomo, co może się wydarzyć. Samice rodzą same i praktycznie nie trzeba im w niczym pomagać, natomiast młode rzeczywiście wymaga niewielkiej opieki w pierwszych chwilach po porodzie. Alpaki są bardzo opiekuńczymi matkami i najczęściej ich więź z młodym jest bardzo silna, czasem utrudniająca opiekę człowieka. Najczęściej młode już w kilka minut po porodzie próbuje utrzymać się na nogach, początkowo bardzo nieporadnie. Wówczas nasza rola jest już bardzo ograniczona. Maluchy powinny rodzić się z wagą ok. 6-8 kg.

Panie Mateuszu czy pan kończył zootechnikę?

Nie. Ukończyłem Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie, Wydział Kształtowania Środowiska i Rolnictwa, a pracę magisterską pisałem z biochemii. Zootechnikiem jestem jedynie z zamiłowania i to dopiero od momentu posiadania własnego stada. Oczywiście stado to jest pod profesjonalną opieką weterynaryjną (jest zgłoszone do powiatowego lekarza wet.) posiada również swój numer. Jednak wszystkie podstawowe wiadomości, jak każdy zresztą hodowca, musiałem zdobyć. Cały czas zresztą tę wiedzę zdobywam, bowiem zwierzęta wciąż czymś nas zaskakują. Posiadanie stada z polskiej hodowli ma tę zaletę, że można liczyć na pomoc osób, od których kupiło się zwierzęta, a które mają znacznie większe doświadczenie. Jest to szczególnie ważne w początkach hodowli.

Oczywiście dla każdego hodowcy wielkość przychówku jest podstawową sprawą ekonomiczną, jednak wciąż interesuje mnie co jeszcze w tych zwierzętach zachwyca pana na tyle, że to z nimi wiąże pan swoją zawodową przyszłość.

Alpaki to zwierzęta bardzo czyste, łagodne i nieśmiałe. Odpowiednio traktowane oswajają się i stają się wielkimi przytulankami.

W pana gospodarstwie otoczone są sympatią i bardzo przyjacielskim stosunkiem.

Bo tych zwierząt nie można nie lubić. One są tak przyjaźnie nastawione do świata. Chociaż każda z nich ma swój charakter, swoje indywidualne cechy, na które warto zwrócić uwagę przy dłuższej hodowli. U nas oczywiście każda z nich ma również swoje imię.

Warning: No images in specified directory. Please check the directory!

Debug: specified directory - https://www.archiwum.lodr.pl/images/stories/produkcja-zwierzeca/alpaki/2014/alpaki-1.jpg

Ich wykorzystanie jest naprawdę wielostronne. Wykorzystuje się je w agroturystyce. Stanowią ciekawostkę, mogą być obsługiwane przez dzieci jako bezpieczne i bardzo przyjacielskie. Ich łagodność jest również wykorzystywana w alpakoterapii - wspomaganiu leczenia - dziedzinie raczkującej w Polsce, ale już bardzo popularnej na świecie.

Ponadto mają zastosowanie, głównie na rynku włókienniczym. Ich włókno zyskało sławę jako niezwykle cienkie, o niespotykanych właściwościach termicznych. Przędza z włókien alpak jest doceniana głównie w krajach o chłodniejszym klimacie, gdyż przewyższa nawet puch, cechując się przy tym niezwykłą miękkością. Ponadto wyroby z wełny alpak mogą nosić ludzie uczuleni na wełnę owczą, gdyż jest antyalergiczna i nie zawiera lanoliny.

Wśród alpak występują dwie rasy różniące się zarówno wyglądem, jak i rodzajem okrywy włosowej. Pierwszą z nich jest rasa huacaya (hodowana przez nas) łatwiej aklimatyzująca się do chłodniejszego klimatu. Ich włókno jest mocno karbikowane (patrz zdjęcie) przypominające owce rasy merynos.

Drugą jest rasa suri, których okrywa tworzy spiralne loki (podobne do znanych nam dredów). Jest to rasa dużo delikatniejsza, dlatego występuje w mniejszości populacyjnej.

Wełna to z reguły główne źródło dochodu z alpak. Istnieje jeszcze rynek skór do wytwarzania obuwia, kurtek…oraz rynek mięsa.

W Ameryce Południowej mięso jest pozyskiwane od najdawniejszych czasów i zdobywa coraz więcej zwolenników na całym świecie jako ekologiczne, bo z chowu naturalnego.

Wracając do wełny - rozumiem, że pierwsze strzyże ma pan za sobą.

W gospodarstwie przeprowadzaliśmy już dwie strzyże. Odbywają się one raz do roku. U rocznych sztuk pierwsza strzyża jest strzyżą bezklasową tzw. baby alpaka. Każda następna strzyża wełny danej sztuki jest dzielona na trzy klasy. W moim gospodarstwie strzyżę wykonywał fachowiec, ale muszę przyznać, że pierwsze próby mam również za sobą.

A jak to wygląda kolorystycznie?

Alpaki występują w 22 kolorach podstawowych i 250 odcieniach. Najczęściej w wyrobach wykorzystuje się wełnę o naturalnym kolorycie jednak również barwiona nie traci swojego naturalnego połysku.

Warning: No images in specified directory. Please check the directory!

Debug: specified directory - https://www.archiwum.lodr.pl/images/stories/produkcja-zwierzeca/alpaki/2014/alpaki-4.jpg

A co wpływa na jakość wełny?

Długość włókna (przyrost 6-12 cm rocznie), karbikowanie (fale powstałe na włóknie im cieńsze włókno tym więcej) połysk i masa runa (im gęstsze tym cięższe) w dużej mierze zależą od warunków utrzymania
i pielęgnacji. W warunkach naturalnych alpaki żyją w górach, w klimacie surowym, nie mają więc wielkich wymagań. Wystarczają im skromne pomieszczenia głównie w celu ochrony przed wiatrem i deszczem. Konieczne są paśniki na siano i poidła ze stałym dostępem do wody. Na wybiegu potrzebują suchego, niepodmokłego stanowiska. Budynek, w którym mieszkają, jest dla nich miejscem odpoczynku i schronienia nocą, daje im również schronienie przed upałami i poczucie bezpieczeństwa. Dzień to przede wszystkim ich obecność na wybiegu - pastwisku. Uwielbiają hasać po pastwisku, a zimą tarzać się w śniegu.

Alpaki są niezwykle delikatnymi zwierzętami o bardzo wyostrzonym słuchu. Mimo że ufne w stosunku do znajomych, wobec zagrożenia plują i uciekają wydając charakterystyczne dźwięki.

A jak wygląda ich żywienie?

Są mało wymagające. W porównaniu z innymi przeżuwaczami mają wydajniejszy przewód pokarmowy, co pozwala na staranniejsze wykorzystanie pokarmów. Ponieważ pokarm zalega w ich jelitach do 50 nawet godzin mają mniejsze zapotrzebowanie na energię. Żywią się trawą, sianem, a w naszym gospodarstwie - również warzywami typu: burak pastewny, marchew, seler, pietruszka

Czyli odpad produkcyjny w uprawie warzyw?

Nie tylko. Marchew np. siejemy dla nich specjalnie. No i oczywiście pasza treściwa. Dzienna racja paszy jest niewielka i zależy od wieku i płci zwierzęcia.

A jaka jest masa ciała alpaki?

Młode 8-9-miesięczne ważą około 25-30 kg (to okres najbardziej dynamicznego przyrostu), w wieku około 3 lat to mniej więcej 50 kg.

Warning: No images in specified directory. Please check the directory!

Debug: specified directory - https://www.archiwum.lodr.pl/images/stories/produkcja-zwierzeca/alpaki/2014/alpaki-2.jpg

Im dłużej rozmawiamy, tym więcej nasuwa się pytań. Myślę jednak, że zrobiliśmy dobry początek
w kierunku zainteresowania czytelników tymi zwierzętami. Tych, którzy będą głębiej zainteresowani zaprosimy do bezpośredniego kontaktu lub na strony Polskiego Związku Hodowców Alpak, gdzie również pan jest odnotowany wśród hodowców

PZHA jest dość młodym tworem. Został zarejestrowany w kwietniu 2012 roku. Jestem członkiem, hodowla moja jest rzeczywiście umieszczona już w wykazie zarejestrowanych hodowli, zapraszam więc wszystkich zainteresowanych do jej oglądania.

Dziękuję za rozmowę i życzę dużo radości oraz satysfakcji ekonomicznej z tej hodowli.


Opublikowano w Lubuskich Aktualnościach Rolniczych 2/2014


lodr

Iwona Ślaska-Szymkowiak

PZDR Gorzów Wlkp.